Podsumowanie akcji "Kukurydziane wariacje" oraz Versatile Blogger Award

Czas by podsumować moją kukurydzianą akcję ;). Bardzo się cieszę, że w kulinarnej blogosferze jest tylu miłośników tego żółciutkiego warzywa. Stworzyliśmy bardzo ciekawą bazę przepisów do wypróbowania. Za rok akcję bez wątpienia powtórzę. Dziękuję wszystkim za udział! I za wspólne gotowanie kukurydzianej zupy. W tym miejscu przepraszam też Magdę i Dżustę za pominięcie ich przy wspólnym gotowaniu. Wasz blog przypadkowo mi uleciał!       

* * *

Ostatnio na blogach krąży bardzo miła zabawa: Versatile Blogger Award. Ja zostałam nominowana aż czterokrotnie przez: Kasię (Bake&Taste), Marikę (Dzikowiec od kuchni), Elę (elae) oraz Kasię (camomilleflavor). Za wyróżnienie bardzo dziękuję, tym bardziej że bloga kulinarnego prowadzę niedługo. ;)

Zasady zabawy są następujące:

1. nominować 15 blogów, które twoim zdaniem na to zasługują


2. poinformować o tym fakcie autorów nominowanych blogów


3. ujawnić 7 faktów dotyczących samego siebie


4. podziękować nominującemu blogerowi u niego na blogu


5. pokazać nagrodę The Versatile Blogger Award u siebie na blogu

Ja zdecydowałam się nie nominować nikogo. Nie lubię faworyzować, a oglądam naprawdę bardzo wiele blogów. Ciężko byłoby mi wybrać tylko  15, ponieważ uważam, że każdy blog, który czytam jest wart odwiedzin oraz zawiera ciekawe inspiracje kulinarne. W tym miejscu WSZYSCY, możecie czuć się wyróżnieni. ;)

A teraz 7 faktów o mnie:

1. Straszna ze mnie gaduła. Prędkość z jaką słowa wypadają z moich ust przekracza prędkość światła. Czasem ciężko za mną nadążyć, tym bardziej, że gęba mi się nie zamyka. ;) Na szczęście pomimo gadulstwa, potrafię też słuchać najbliższych mi przyjaciół.

2. Jestem zapominalska i roztrzepana. Mama od dziecka śmieje się, że kiedyś zapomnę "własnej głowy" wychodząc z domu ;).

3. Miewam słomiany zapał. Nie jest to niestety dobra cecha, no ale cóż... Milion pomysłów, chęć na realizację, a efekty bywają różne. Potrafię zrezygnować gdy się znudzę lub coś zwyczajnie mi nie wychodzi. Dlatego potrzebuje w życiu osoby, która dokręci mi "śrubkę", abym się nie poddała.

4. Ubóstwiam Johnnego Deppa. Oglądałam prawie całą filmografię i choć nie wszystkie filmy mnie powaliły, to odczuwam radość z faktu, że mogę chociaż na niego popatrzeć ;).

5. Mam słabość do słonych przekąsek. Zawsze gdy jestem na diecie to one są przyczyną mojej klęski. Serio, wytrzymam bez czekolady, a obok chipsów, frytek czy orzeszków nie przejdę obojętnie.

6. Nie lubię jeść jajek na twardo. Wielkanoc to dla mnie trauma z dzieciństwa. Teraz na szczęście już nikt mnie nie zmusza, abym je jadła. 

7. Studiuję zarządzanie we Wrocławiu, pomimo że kończyłam klasę biologiczno-chemiczną. Moją karierę toksykologa/farmaceuty pogrzebała matematyka. Jestem po prostu a-matematyczną jednostką, więc na ścisłe studia wolałam się nie pchać.

Powiązane Akcje kulinarne