Sos boloński pochodzący z włoskiej Bolonii jest znany na całym świecie i ubóstwiany za prostotę przygotowania oraz wyśmienity smak. U mnie dzisiaj podany w makaronowych muszlach. :)
Składniki:
- conchiglioni (muszle makaronowe) około 200/250g
- 500 g mielonej wieprzowiny
- 1 puszka pomidorów krojonych
- 2 – 3 łyżki koncentratu pomidorowego
- 1 duża cebula
- 4 ząbki czosnku
- oliwa
- 1 łyżeczka tymianku
- 1-2 łyżeczki bazylii
- pół łyżeczki oregano
- pół łyżeczki ostrej papryki (opcjonalnie)
- sól i pieprz
Przygotowanie:
Muszle gotujemy al dente zgodnie z instrukcją na opakowaniu (u mnie 13min) Cebulę kroimy w kostkę i przesmażamy na oliwie aż się zeszkli. Następnie dorzucamy mięso mielone i smażmy aż zmieni kolor z czerwonego na brązowy (będzie lekko się rumiane). Podlewamy połową szklanki wody i dusimy około 10 minut. Na koniec dodajemy czosnek przeciśnięty przez praskę, przecier pomidorowy, krojone pomidory oraz przyprawy. Gotujemy na wolnym ogniu 15-20 min aż mięso zmięknie oraz smaki się przegryzą. Muszle napełniamy nadzieniem bolognese. Podajemy posypane startym serem. Smacznego!
Przydatna informacja:
Sos boloński można ugotować w większej ilości, a następnie zagotować w słoiki lub zamrozić.
Fajne jedzonko:)
OdpowiedzUsuńKobieto moja kochana... powiedz mi gdzie dorwałaś conchiglioni? bo od tygodnia rozglądam się po hipermarketach..a ani w Lidlu,ani w Biedronce..w Realu i Carrefour nie mają ;/
OdpowiedzUsuńTo dziwne ze nie mają, ja jak robiłam to danie, a jest na blogu, to kupiłam w carrefour i to za przystępna cenę, sa tez w top market ale ciut droższe.
UsuńPs. Twoje muszle wyglądają apetycznie:)
Ja też dołączam się do pytania ;)
UsuńTak, jak już pisałam u Paulinki, ja również kupiłam w w Carrefour Expres, poza tym mysle że warto zajrzeć do Piotra i Pawła albo Eko.
UsuńPozdrawiam! ;)
Ja kupuję zawsze w Realu, a ostatnio dojrzałam także w Piotrze i Pawle
UsuńW Almie też są. Jeśli ktoś jest z Krakowa, to na Kleparzu można kupić :) Uwielbiam!
UsuńDorwałam wreszcie muszle w Almie ;) A jak poszłam 3 dni później po kolejne opakowanie,to już ich nie bylo ;) Więc chyba straszne parcie jest na conchiglioni w ostatnim czasie ;)
Usuńa ja za to nigdzie nie mogę dostać makaronu do lasagne ;) czyżby wszyscy pichcili włoską kuchnię? ;)
UsuńPewnie teraz taka moda :)))
UsuńUwielbiam ten sos, a te muszelki z nim to full wypas :)
OdpowiedzUsuńSmakowity pomysł na obiad:) Niech żyją makarony:D
OdpowiedzUsuńniech żyją! ;)
Usuńsos boloński jest pyszny!;) a makarony na obiad wielbię:D
OdpowiedzUsuńSos bolognese górą ! W każdej postaci i formie ;)
OdpowiedzUsuńja tam wole makaron na słodko ,ale to też pewnie pyszne !
OdpowiedzUsuńPięknie podany! Ja ostatnio też często korzystam z tych dużych muszli ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńI jak tu nie kochać makaronów :)
OdpowiedzUsuńBardzo pomysłowo podane,najlepsze tradycyjne bolognese:)uwielbiam....
OdpowiedzUsuńUwielbiam makaron w różnych wersjach, i z sosem bolognese także.
OdpowiedzUsuńmoja ulubiona wersja nadziewanych muszli
OdpowiedzUsuńfajny pomysł na podanie, sos uwielbiam, chociaż zazwyczaj kupuję. Dziękuję za przepis, następnym razem zrobię sama :)
OdpowiedzUsuńAle pysznosci, uwielbiam sos bolonski:)
OdpowiedzUsuńoj chodzi za mną to danie od dawna...:)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione, mmmmniam!
OdpowiedzUsuńpycha, uwielbiam bolognese
OdpowiedzUsuńuwielbiam taki obiadek :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie makarony;)
OdpowiedzUsuńSuper danie! Aż ślinka cieknie!!!
OdpowiedzUsuńMakaron i mielone ?! i SOSSSSSSSSSSSSS
OdpowiedzUsuńOczywiście kierunek Szczecin - jedną ,no może dwie porcje proszę .Bardzo !!!!!!!BARDZO !!!
Aż slinka cieknie! Nie ładnie tak kusić. :)
OdpowiedzUsuńwłoskie smaki :)
OdpowiedzUsuńProste, apetyczne danie:)
OdpowiedzUsuńFajna alternatywa dla podawania bolognese ze spaghetti :) Chyba muszę kupić takie duże muszle i też je czymś nadziać :)
OdpowiedzUsuńSwietnie to wyglada :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam! :)
OdpowiedzUsuń