Od czerwca mam okazję uczestniczyć w cyklu "Kino od kuchni", który organizowany jest w moim mieście przez Multikino Arkady Wrocławskie. Na projekcje filmów połączone z degustacją różnorakich smakołyków chadzam z dziewczynami z Wrocławskiego Koła Gospodyń Miejskich (tutaj można zobaczyć relację z pierwszego spotkania i z drugiego). Tym razem z powodu licznych urlopów i rozjazdów wybrałam się sama, lecz nie żałuję ponieważ przepyszne francuskie desery zdecydowanie wynagrodziły mi brak towarzystwa w kinie ;).
Jeszcze przed całym wydarzeniem, w holu kina kucharze: Przemysław Madej (szef kuchni Restauracji Pierogarni Stary Młyn oraz członek OSSKiC) i Tomasz Baumert (członek OSSKiC) serwowali watę cukrową, popcorn z dodatkiem płatków róży oraz deser z kuchni molekularnej: elegancką piankę z wina musującego z kawiorem na bazie malin.
W sali kinowej czekały na widzów desery z francuskim rodowodem: croissanty z orzeźwiającą marmoladą śliwkową, crème brûlée, puszyste ciasto marchewkowe tarty cytrynowe oraz tarty z musem z belgijskiej czekolady przygotowane przez Szefa Kuchni - Marcina Kurzawę oraz Mistrza Cukiernictwa - Piotra Kmiecia. W trakcie smacznej prezentacji deserów widzowie mogli spróbować własnych sił i samodzielnie napełnić tarty czekoladą lub przypalić karmel w crème brûlée.
Dodatkowo p. Tomasz Olechnowski (członek OSSKiC) opowiedział o gotowaniu metodą Sous-vide (po francusku w próżni) , która polega na długim gotowaniu potraw w szczelnie zamkniętych workach plastikowych, umieszczonych w wodzie o odpowiedniej temperaturze. Na oczach widzów Pan Tomasz przygotował przy pomocy specjalnego cylkulatora jabłka gotowane w 60 stopniach podane z sosem lawendowo-maślanym. (Były naprawdę wyborne i rozpływające się w ustach!)
Degustację smakołyków poprzedziła jak zawsze ciekawa prezentacja multimedialna, która przybliżyła Wszystkim temat francuskich deserów. Dla uważnych słuchaczy czekał konkurs z nagordami, gdzie można było wygrać zaproszenie na warsztaty kulinarne, ufundowane przez głównego partnera spotkania - Restaurację Bistro. I w tym miejscu mogę się pochwalić - zgłosiłam się do konkursu i otrzymałam takowe zaproszenie!
Po miłym i smakowitym wstępie nadszedł czas na projekcję filmu "Milość po francusku". Jest to francuska komedia opowiadająca historię 38-letniej Alice Lantins. Główna bohaterka to piękna, ambitna i całkowicie oddana swej pracy kobieta - do tego stopnia, że życie prywatne dla niej nie istnieje. Ma w ręku wszystkie atuty, by zostać nową redaktor naczelną magazynu "Rebelle". Wszystkie, poza jednym... Alice jest kobietą, która nigdy nie wykracza poza utarte schematy. Dopiero gdy w jej życiu pojawi się 20-letni, czarujący Balthazar, koledzy i znajomi spojrzą nagle na nią innym okiem. Alice spostrzeże, że los dał jej do rąk klucz do przyszłej kariery. Zaczyna zatem odgrywać komedię, udając nieprawdopodobną idyllę. Film w mojej ocenie jest bardzo lekki i zabawny. Przyjemnie się go ogląda i z pewnością można się przy nim zrelaksować.
Spotkanie w ramach cyklu "Kino od kuchni" oceniam jako bardzo udane i z pewnością zjawię się na kolejnym. Polecam śledzić mojego bloga/fanpage, gdyż z pewnością ukażą się tam informacje o terminie kolejnego "Kina od kuchni". Przypominam, że wydarzenie ma charakter ogólnopolski, więc polecam również sprawdzić ofertę Multikina w Waszych miastach.
______________
Zdjęcia udostępnione przez Multikino Arkady Wrocławskie
Gratulacje :)
OdpowiedzUsuńwidzę u Was pokaz cudowny, u nas były dwie rzeczy do wyboru mini burger wege i mleko słoneczkiowe przy czym można było wziąć jedną rzecz... i trochę słabo, za to film całkiem fajny i przyjemny!
OdpowiedzUsuńgratuluje ;)
OdpowiedzUsuńświetna sprawa:)super
OdpowiedzUsuń