Jako dziecko nie przepadałam za wigilijnymi potrawami. Z niecierpliwością oczekiwałam kiedy na stole pojawi się ciasto lub ochoczo podjadałam słodkości z prezentów pod choinką. Teraz jest oczywiście inaczej....lubię ryby, krokiety, a pierogi muszą stać blisko mnie na wigilijnym stole, bo zjadam jeden za drugim. :) Jednak jest taka potrawa na świątecznym stole, którą wielbię od dziecka. Sos grecki jest czymś, co uwielbiam i na co czekam cały rok. Dlatego dzisiaj mam dla Was recepturę od mojej mamy, bo to połączenie smakowe odpowiada mi najbardziej.
(przepis rodzinny)
- 1kg cebuli
- 1kg marchewki
- 2 duże pietruszki
- spory kawałek selera
- 1 liść laurowy
- kilka kuleczek pieprzu
- kilka kuleczek ziela angielskiego
- 2 kartony po 500g gęstego przecieru pomidorowego
- sól, pieprz do smaku
- opcjonalnie szczypta cukru (tylko jeśli sos wydaje się zbyt kwaśny)
- olej/masło
Przygotowanie:
Cebulę obieramy, kroimy w kostkę, delikatnie podduszamy ze szczyptą soli na oleju lub maśle. Marchew, pietruszki oraz seler myjemy, obieramy i gotujemy do miękkości. Gdy warzywa są miękkie, odcedzamy je i trzemy na tarce o grubych oczkach. W dużym garnku umieszczamy starte warzywa oraz wcześniej podduszoną cebulkę. Podlewamy przecierem pomidorowym, dodajemy ziele angielskie, sól, liść laurowy oraz pieprz. Całość dusimy do połączenia składników przez około 15-20 minut. Sos nie powinien być mocno odparowany, ponieważ ryba wchłonie wilgoć i potrawa będzie zbyt sucha. Podajemy na ciepło lub na zimno z rybą dowolnego gatunku. Smacznego! (PS. Sos najlepiej smakuje drugiego dnia gdy się przegryzie).
u mnie sos grecki podany z tilapią w panierce ;) |
Dobra rada:
Sos grecki można przygotować wcześniej w nadmiarze, a pozostałą część zawekować w słoiki, a potem wykorzystać na inne okazje: np. Sylwestra lub imprezy karnawałowe.
pyyyychaaaa!!
OdpowiedzUsuńJa, w przeciwieństwie do Ciebie, nigdy go nie lubiłam. Aż do niedawna :)))
Widzę, że mamy podobne receptury:))
Twój musi być pyszny:)
Ostatniego roku przez pomyłkę, w zamieszaniu, doprawiłam go czerwoną czubrycą, wydał mi się jeszcze lepszy.
świetny sos! ja znam tylko klasyczną rybę po grecku, ale taki sosik pasuje do wielu potraw:) nie tylko do rybki:) koniecznie muszę go wypróbować!
OdpowiedzUsuńCoś w tym jest, faktycznie. Ja miałam identycznie jak Ty, a z wigilijnych potraw czekałam jedynie na pierogi. Dziś uwielbiam wszystkie i z niecierpliwością ich wyczekuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo, bardzo lubię rybę z tym sosem. Robię trochę częściej niż raz do roku, przynajmniej 3-4 razy, pycha!
OdpowiedzUsuńgdzie ty mieszkasz ?????
OdpowiedzUsuńAktualnie pomieszkuje we Wrocławiu. ;)
UsuńJa natomiast bardzo lubię śledzia sosie greckim na zimno.Lekko solonego śledzia kroję w małe dzwonka,przekładam sosem i odstawiam do lodówki na kilka dni.
OdpowiedzUsuńO proszę :) to bardzo ciekawe... u mnie na Wigilię śledzi brak. Być może jest to spowodowane faktem, że jako dziecko spędzałam rodzinnie zarówno Święta, jak i Sylwestra. Więc śledzie pojawiały się głównie na sylwestra, jako przystawka w różnych odsłonach. Osobiście średnio przepadam za śledziami, tzn. zjem, ale właśnie raczej w towarzystwie wódeczki, ogóreczka i tego typu specjałów.
UsuńJednakże śledź po grecku to dla mnie całkowita nowość, która brzmi bardzo smakowicie. Z ochotą wypróbuję po Świętach, bo domowego sosu greckiego mam w nadmiarze w słoiczkach. Pozdrawiam!
Ryba w sosie greckim jest zawsze obecna na naszym wigilijnym stole w Sydney, a także przy innych okazjach. Tę potrawę zawsze przygotowywała moja mama jeszcze jak mieszkaliśmy w Polsce. Teraz robi to moja żona choć przepis jest nico inny niż na blogu. Ryba w tym sosie najlepiej mi smakuje. Nie wszystkie sosy tego typu mi smakują bo każdy ma swoją recepturę a sekret leży także w doprawianiu przyprawami by uzyskać odpowiedni balans kwaskowo-słodkawy. Także użyta ryba musi się komponować z tym sosem a nie każdy gatunek się do tego nadaje. W Polsce używaliśmy dorsza, którego w Sydney nie ma ale jest wiele innych gatunków do eksperymentowania. Ja najbardziej lubię redfish. A śledzie w sosie podobnym do greckiego, choć nieco bardziej pikantym, pamiętam z pobytu w Belgii w 1981. Bardzo mi smakowały. Muszę spróbować
UsuńJa tak samo jak Ty zawsze czekałem na ta potrawę. Teraz kiedy ja robie zamiast ucierac warzywa na tarce, kroje je w kostkę jak do sałatki. Konsystencja sosu jest zupełnie inna :)
OdpowiedzUsuńJestem ciekawa takiej modyfikacji sosu, ale nie wiem czy uda mi się wynegocjować z mamą zmiany w wieloletniej recepturze. Być może kiedyś sama wypróbuję. :)
UsuńWarzywa surowe ścieram na tarce z dużymi oczkami i duszę z cebulą, do warzyw jeszcze dodaję por pokrojony. A przyprawiam tym co Ty i jeszcze musztardą, cynamonem i paroma goździkami oraz papryką słodką i ostrą. Robię od 35 lat( przepis od teściowej). Pychota, dzieci już dorosłe a czekają jak małe na niego.
OdpowiedzUsuńBardzo interesujące dodatki. Widać, że teściowa zna się na rzeczy. Sos z pewnością jest znakomity. W przyszłości z chęcią wypróbuję dodatek innych przypraw. Pozdrawiam Serdecznie.
Usuńu mnie wszystkie składniki jak powyżej, ale dodaję jeszcze musztardę, miód i odrobinę soku z cytryny :)
UsuńJa zamiast soku z cytryny i cukru wlewam syrop z pigwy no ikoniecznie musztardę polecam sarepska aga
UsuńJa tez scieram na tarce o grubych oczkach surowe jarzynki i razem z cebulka dusze do miekkosci, ziele angielskie, listek laurowy sol, pieprz no o oczywiscie przecier pomidorowy ten z kartonikow i w butelkach z ziolami , samkuje wybornie ,
UsuńTeż uwielbiam, często gości w moim meni, robię podobnie, ale wszystkie warzywa duszę starte surowe z mnóstwem przypraw różnych, a wśród nich jest także gałka mielona i koniecznie imbir. Lekko dosładzam, gdy trzeba dokwaszam sokiem z cytryny. Stosuję mój sos do wszystkich mięs, ryb a nawet do smażonych serów, polecam, proszę spróbować tylko.. Skutecznych pomysłów i smacznego.
OdpowiedzUsuńW polskich domach z sosem greckim to chyba podobnie jak z bigosem. Każdy ma swoją własną wersję. Bardzo dziękuje za porady.:) Również życzę smakowitych inspiracji podczas tworzenia potraw na nadchodzące Święta. Pozdrawiam Ciepło.
UsuńJa lubię ten sos po świętach zapakowany w naleśniki jak krokiety. Pycha!
UsuńWitam, ja robie rybe po grecku co najmniej 2 razy w miesiącu....bo lubie
OdpowiedzUsuńWitam a ja do jarzyn dodaję jeszcze paprykę czerwoną i łyżkę keczupu.
OdpowiedzUsuńWitajcie.ja daje miej cebuli i daje jeden por- bialą część ,a warzywa kraję w słupki .sos jest przyny.dziś będę robiła.
OdpowiedzUsuńZrobiłam wedle przepisu, sos wyszedł bardzo kwaśny, chyba z 10 łyżek cukru dodałam, żeby trochę zmniejszyć kwasowość, i nie polecałabym gotować warzyw w całości, lepiej jednak zetrzeć surowe i dopiero gotować.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Witam, u mnie zawsze ściera się po ugotowaniu. Idzie to sprawniej niż w przypadku surowych. Nie mam pojecia skąd taka kwasowość sosu. Robię ten sos z moją mamą od lat, zawsze według tego przepisu i nigdy nie wyszedł za kwaśny. Być może to kwestia przecieru. Ja zawsze stosuję przepis typu passata. Pozdrawiam
Ja robie sos grecki zpapryki zoltej,zielonej,czerwonej,cebuli i przecieru pomidorowego.Na koncu dodaie musztarde sol i pieprz i to jest grecki!
OdpowiedzUsuńPanie Ryszardzie, ile domów tyle przepisów :) podobnie jak z bigosem czy sałatką jarzynową. ;) Wersja na papryce na pewno jest równie smaczna.
UsuńPozdrawiam!
Sos robię podobnie,jedynie warzywa ucieram surowe i smażę z cebulką ,zielem ang.liściem laurowym.Póżniej dodaję sól, przecier pomidorowy,trochę musztardy i obowiązkowo Chili i trochę cukru.Mój sos jest słodkawo-kwaskowo-ostry .
OdpowiedzUsuń