Pora, żebym się z Wami podzieliła przepisem na drugie danie, które powstało podczas Finału BlogerChef. Tym razem jest to potrawa improwizowana, z wykorzystaniem dwóch tajnych składników z tzw. "czarnej skrzynki" i ograniczonej puli innych produktów. W tym roku, obowiązkowo w potrawie każdego finalisty musiały znaleźć się imbir i żurawina. Składniki niby powszechnie znane, ale co z tym zrobić? Ostatecznie postawiłam na mięso. Przyznaję, że to był mój debiut jeśli chodzi o wołowinę, ale na szczęście wszystko wyszło bardzo smaczne i spójne zarazem. :)
Składniki:
wołowina
- 600 g steków z wołowiny (antrykot lub rostbef)
- ⅓ szklanki oliwy
- suszony tymianek
- świeżo mielony pieprz
purée marchewkowo-imbirowe
- 1 duża marchew
- 1 cebula
- 2 -3 stołowe łyżki cukru
- 2 łyżeczki imbiru
- pół łyżeczki cynamonu
- 500 ml bulionu wołowego (może być z kostki)
- 200 ml wody
- 40 g masła
- świeżo mielony pieprz
sos żurawinowy
- garść suszonej żurawiny
- 150 ml czerwonego wytrawnego wina + do podlewania
- 1 stołowa łyżka cukru
dodatkowo
- torebka ryżu jaśminowego
Przygotowanie:
purée
Cebulę kroimy w drobną kostkę, a marchew w półtalarki. Na patelni rozgrzewamy masło, wrzucamy cebulę i delikatnie ją szklimy. Dorzucamy marchewkę, dodajemy cukier i karmelizujemy przez minutę. Mieszamy i podlewamy częścią bulionu. Grzejemy na wolnym ogniu przez 30 minut, co jakiś czas podlewając warzywa bulionem, a następnie wodą (w trakcie redukowania bulionu może osadzać się zbyt duża ilość soli, zawartej w bulionie, dlatego w pewnym momencie do podlewania należy użyć wody). Gdy warzywa zmiękną przekładamy je do głębokiego naczynia, dodajemy pieprz, cynamon oraz imbir, następnie blendujemy na gładkie purée.
wołowina
Mięso wyjmujemy z lodówki pół godziny przed obróbką. Za pomocą pędzelka smarujemy je oliwą z każdej strony. Następnie obsypujemy tymiankiem i świeżo mielonym pieprzem. Kroimy na małe kawałki. Smażymy na suchej, mocno rozgrzanej patelni po 2-3 minuty z każdej strony. Gotowe mięso pozostawiamy na ciepłej patelni, przykrywamy arkuszem folii aluminiowej i odstawiamy na bok, aby chwilę odpoczęło.
sos żurawinowy
Żurawinę namaczamy we wrzątku i pozostawiamy na 5-10 minut. Po tym czasie przekładamy ją do małego rondla razem z wodą pozostałą po namoczeniu. Dodajemy wino oraz cukier, grzejemy na wolnym ogniu, co jakiś czas mieszając do momentu aż żurawina lekko się rozpadnie, a wino zredukuje, dzięki czemu sos osiągnie odpowiednią gęstość.
ryż
Torebkę ryżu gotujemy we wrzącej, osolonej wodzie zgodnie z instrukcją na opakowaniu (około 15 minut).
podanie
Na talerz nakładamy purée oraz kawałki wołowiny. Obok podajemy ryż i polewamy go sosem żurawinowym. Całość dekorujemy świeżym tymiankiem.
Smacznego!
Zdjęcia udostępnione przez BlogerChef oraz Agnieszkę Gogolewską.
Pure z cebulką do wołowiny, przepyszne zestawienie!
OdpowiedzUsuńJeszcze nigdy nie łączyłam wołowiny z dynią. Ale chyba w końcu spróbuję :D
OdpowiedzUsuńTo akurat marchewka, nie dynia :)
Usuń