Crostini to włoskie kanapeczki przypominające popularną bruschettę. Obie przekąski różnią się rodzajem pieczywa oraz rozmiarem. Tradycyjna brushettta przygotowywana jest z chleba na zakwasie. Dodatkowo przed upieczeniem grzanek, naciera się je czosnkiem oraz oliwą. Natomiast crostini to kanapeczki mniejszych rozmiarów, powstałe na bazie pieczywa białego, najczęściej ciabatty. Klasyczne crostini, rodem z Toskanii podaje się z wątróbką drobiową. U mnie znalazły się nim zupełnie inne dodatki: pasta groszkowa, ser kozi oraz prażony słonecznik. Całość wyszła znakomita, a pasta z groszku z pewnością wejdzie na stałe do mojego kulinarnego repertuaru. :)
Składniki:
crostini:
(na 24 grzanki)
- 2 ciabatty
- 300 g pasty z groszku
- 120 g pleśniowego sera koziego
- 50 g prażonego słonecznika
- 450 g mrożonego groszku
- 100 g parmezanu
- 2 ząbki czosnku
- 3 łyżki jogurtu naturalnego
- 1 łyżka łagodnej musztardy
- 1 łyżka oliwy
- ½ łyżeczki chrzanu
- sól, pieprz
Przygotowanie:
Groszek wysypujemy na płaskiej blasze do pieczenia i odstawiamy do rozmrożenia. Rozkładamy go równomiernie, aby ziarenka się nie posklejały. Następnie blendujemy go wraz z parmezanem i jogurtem naturalnym. Ciągle miksując, dodajemy oliwę, musztardę oraz chrzan. Gotową pastę doprawiamy solą i pieprzem, a także dodajemy przeciśnięty przez praskę czosnek.
Ciabattę kroimy w kromki i pieczemy je na ruszcie piekarnika przez kilka minut, aż się zrumienią. Gotowe grzanki smarujemy pastą z groszku i dekorujemy serem kozim oraz prażonym słonecznikiem.
Smacznego!
Ten oraz inne smaczne przepisy z udziałem groszku znajdziecie w piątym numerze Magazynu Kocioł, który współtworzę z innymi blogerami kulinarnymi z Dolnego Śląska. Gorąco zachęcam Was do lektury! (wystarczy kliknąć w okładkę, aby przejść do przeglądania magazynu).
Oprócz tego, że wyglądają bardzo pysznie to.. są na prawdę urocze :)
OdpowiedzUsuń