Sezon szparagowy to jedna z tych rzeczy, na którą czekam przez cały rok. To chyba mój ulubiony wiosenny akcent zaraz po botwince :). Na blogu przepisów ze szparagami jeszcze nie było, ponieważ z reguły potrawy nie dotrwały do zdjęć. Tym razem udało mi się powstrzymać przed zjedzeniem śniadania i cyknąć szybkie zdjęcia. Mam nadzieję, że przekonają Was do przygotowania sobie podobnego posiłku :).
Składniki:
(na 2 porcje)
- 1,5 l wody
- pęczek zielonych szparagów (najlepsze będą te cienkie)
- 6 plastrów szynki szwarcwaldzkiej
- 2 jajka
- 1 i ½ stołowej łyżki octu
- sól, pieprz
Szparagi płuczemy pod zimną wodą, usuwamy twarde i zdrewniałe końcówki (same odłamią się w odpowiednim miejscu po wygięciu szparaga). Rozgrzewamy patelnię grillową, układamy na niej szparagi i smażymy na wolnym ogniu przez około 10 minut, co jakiś czas je obracając.* W tym samym czasie szynkę kroimy w cienki paski i podsmażamy do chrupkości na suchej patelni.
Następnie w wysokim rondelku zagotowujemy wodę z octem. Podczas wrzucania jajek woda nie powinna wrzeć, lecz tylko lekko "mrugać". Każde jajko wbijamy do oddzielnej miseczki. Za pomocą łyżki robimy wir, a w jego w środek, tuż nad wodą spuszczamy jajko. Gotujemy je przez 2 minuty, wyciągamy łyżką cedzakową i krótko schładzamy w misce z lodem lub zimną wodą, aby zatrzymać proces gotowania. Czynności powtarzamy, lecz jeśli macie wprawę, możecie gotować oba jaja w tym samym momencie.
Gotowe jajka układamy ja szparagach i posypujemy usmażoną szynką. Całość doprawiamy solą i pieprzem. Podajemy z ulubionymi dodatkami. U mnie są to pomidorki koktajlowe oraz pieczywo.
Smacznego!
Czuję się zachęcona do przygotowania tegoż jedzonka:)
OdpowiedzUsuńYummm !!
OdpowiedzUsuńMega apetycznie !!