Bardzo lubię wszelkiej maści pulpety i kotleciki. Zależnie od nastroju podaję je z sosem koperkowym, pomidorowym, musztardowym lub chrzanowym. Tym razem, w ramach "czyszczenia szafek", postanowiłam dodać do mięsa także resztkę kaszy kuskus, a do sosu jogurt naturalny. Eksperyment okazał się bardzo smaczny i z chęcią powrócę do tego przepisu w przyszłości. Poniższe pulpety dobrze smakują z ziemniakami, ale doskonale sprawdzi się tu także ryż, bądź makaron. Sos natomiast można dowolnie przyprawić – ziołami, bądź nieco bardziej ostrymi przyprawami.
Składniki:
pulpety:
- 200 g mięsa mielonego z indyka
- 2 łyżki stołowe kaszy kuskus
- 1 jajko
- 1 łyżeczka majeranku
- 1 łyżeczka oregano
- 1 ząbek czosnku
- sól, pieprz
- olej do smażenia
- 1 szklanka mleka
- 1 łyżka stołowa mąki
- 1 kopiata łyżka masła (około 25 g)
- 3 łyżki stołowe jogurtu naturalnego
- 4 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- 2 łyżeczki suszonej bazylii
- łyżeczka czosnku niedźwiedziego
- sól, pieprz
- posiekany szczypiorek
- purée ziemniaczane i ulubiona surówka
Kaszę kuskus wsypujemy do kubka, zawalamy osolonym wrzątkiem, tak aby zakrywał kaszę powyżej 1 cm. Pozostawiamy na 5 minut, a następnie studzimy. Do mielonego mięsa indyczego wsypujemy zimną kaszę. Dodajemy jajko, majeranek, oregano oraz przeciśnięty przez praskę ząbek czosnku. Doprawiamy solą i świeżo mielonym czarnym pieprzem. Wyrabiamy dokładnie dłonią i odstawiamy.
Masło wrzucamy do rondla i rozpuszczamy na wolnym ogniu. Dodajemy mąkę i ciągle mieszamy, aż powstanie zasmażka w kolorze jasnozłotym. Do zasmażki dolewamy mleko i dokładnie mieszamy. Gotujemy na małym ogniu do momentu, aż sos będzie gęsty. Dodajemy koncentrat pomidorowy oraz wszystkie przyprawy. Podgrzewamy jeszcze przez chwilę.
Z masy na bazie mięsa i kaszy formujemy kotleciki, które obsmażamy ze wszystkich stron na mocno rozgrzanym oleju. Gdy staną się rumiane, zalewamy je gorącym sosem. Całość lekko podlewamy wodą, przykrywamy i dusimy przez około 10-15 minut na wolnym ogniu.
Następnie jogurt naturalny hartujemy, dodając do niego kilka łyżek gorącego sosu i wlewamy do całości. Dokładnie mieszamy i zdejmujemy z ognia. Gotowe pulpety podajemy z purée ziemniaczanym oraz surówką. Dekorujemy posiekanym szczypiorkiem lub koperkiem.
Smacznego!
Genialny jest ten przepis;)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się pomysł z kuskusem:) Pozytywna zmiana szaty bloga-podoba mi się:)
OdpowiedzUsuńpodoba mi się dodatek kuskusu do mięsa :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kuskus :P
OdpowiedzUsuńhmm, czyli zamawianie kilogramu kus kusa nie było jednak głupim pomysłem ;p
OdpowiedzUsuńPrzepis super, pulpety zjedzone choć miały być na 2 dni:)
OdpowiedzUsuń