Krem kukurydziany z nachos

By | 25 września 2015 | 15:18 4 komentarze
W dzisiejszej odsłonie 'Projektu Zupa' mam dla was krem z kukurydzy. Na blogu była już kiedyś jedna wersja takiej zupy, z dodatkiem chilli i kiełbaski chorizo. Tym razem krem kukurydziany jest nieco bardziej delikatny w smaku, a charakteru dodają mu chipsy nachos zapieczone z żółtym serem. Inspiracją był dla mnie przepis Nigelli Lawson i muszę przyznać, że to właśnie dodatek nachosów przekonał mnie do przyrządzenia tego dania. Do przygotowania tej zupy można użyć także kukurydzy mrożonej lub świeżej, wówczas nieco wydłuży się czas gotowania. 


Składniki: 
  • 2 puszki kukurydzy konserwowej 
  • 500-600 ml bulionu drobiowego lub warzywnego
  • 1 duży pęczek cebulki dymki 
  • 2 ząbki czosnku
  • 100 ml śmietanki kremówki
  • garść chipsów nachos
  • 50 g startego sera żółtego
  • 1 łyżka stołowa masła 
  • sól, świeżo mielony pieprz 
Przygotowanie:
W rondelku roztapiamy masło. Dymkę kroimy w drobną kosteczkę. Zieloną część odkładamy, a resztę przekładamy do rondla. Smażymy na małym ogniu, aż cebulka lekko się przyrumieni.

Odsączoną z zalewy kukurydzę blendujemy wraz usmażoną oraz surową częścią dymki. Do masy z warzyw dodajemy bulion i stawiamy na kuchence. Zupę zagotowujemy, a następnie grzejemy na wolnym ogniu przez około 10-15 minut. 

W międzyczasie rozgrzewamy piekarnik do temperatury 180 stopni. Dużą blachę wykładamy papierem do pieczenia. Rozsypujemy nachosy i posypujemy je startym żółtym serem. Całość pieczemy przez 5-10 minut, aż ser się rozpuści. 

Zupę zdejmujemy z ognia i blendujemy na gładki krem. Następnie przecieramy ją przez sito, aby pozbyć się skórek z kukurydzy. Garnek ponownie umieszczamy na palniku. Do zupy dodajemy kremówkę, przeciśnięty przez praskę czosnek oraz sól i pieprz do smaku. Całość dokładnie mieszamy, zagotowujemy.

Gotowy krem z kukurydzy rozlewamy do miseczek. Podajemy z ułożonymi na wierzchu pieczonymi nachosami oraz posiekaną, zieloną częścią dymki. 

Smacznego! 

4 komentarze:

  1. a, to przez dymkę ona taka zieleniutka! a ja właśnie myślałam, dlaczego ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Robiłam tą zupę z tego samego powodu co u Ciebie:)fajny pomysł z nachosami:)

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię tę zupę :) podoba mi się dodatek nachos'ów :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Zabieram ze sobą te zupę, wygląda nader smacznie. Pozdrawiam Martyno !

    OdpowiedzUsuń

Jeżeli skorzystasz z mojego przepisu, miło mi będzie jak wyrazisz o nim opinię ;)