Uwielbiam wszelkiej maści sery... pleśniowe, żółte, długodojrzewające, kozie, z dodatkami i bez. Na hasło "deska serów" moje ślinianki od razu zaczynają pracować i niemal natychmiast robię się głodna. Lubię także sery w całkiem innym wydaniu np. zapieczone na chrupiącym pieczywie. Grzanki z tego z przepisu to idealny dodatek do lampki wina. Aby wzbogacić ich smak, po zapieczeniu możecie położyć na wierzchu plaster gruszki lub kawałek winogrona. To idealna przekąska na imprezę lub jako starter przed głównym daniem podczas kolacji. Jej przygotowanie nie zajmie zbyt wiele czasu, więc możecie przygotować ją nawet wtedy, gdy goście wpadną bez zapowiedzi.
Składniki:
- 1 bagietka
- 200 g ulubionego sera pleśniowego (u mnie lazur)
- garść posiekanych orzechów włoskich
- natka pietruszki
Ser pleśniowy wyciągamy wcześniej z lodówki, aby zmiękł, a następnie kroimy go w plastry. Bagietkę kroimy na małe kromki i układamy na niej ser oraz posiekane orzechy. Całość wstawiamy do piekarnika rozgrzanego do 180 stopni. Zapiekamy do momentu, aż pieczywo ładnie się przyrumieni i ser będzie rozpuszczony. Po wyjęciu z piekarnika grzanki dekorujemy natką pietruszki.
Smacznego!
sery to również moja słabość. cudowne grzanki! :)
OdpowiedzUsuńhmm, a coś dla alergików, alternatywa do orzechów :D?
OdpowiedzUsuńPlaster gruszki lub kawalki winogron. W przypadku tego drugiego owocu, polecam dodanie juz po zapieczeniu z serem.
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie
OdpowiedzUsuń