W przedostatniej już odsłonie 'Projektu Zupa' mam dla Was wigilijną zupę grzybową. Jest to wersja postna, bez użycia mięsnego wywaru. Bardzo delikatna w smaku dzięki dodatkowi słodkiej śmietanki. Najlepiej smakuje z domowym makaronem, ale możecie użyć także tego ze sklepu. Najlepiej sprawdzą się łazanki lub nitki. To właśnie ta zupa, przygotowywana przez moją babcię rozpoczyna Wigilię każdego roku. Muszę przyznać, że z niecierpliwością czekam na nią przez wszystkie dwanaście miesięcy, ponieważ jest przepyszna.
Składniki:
- 100 g suszonych grzybów
- 2 marchewki
- 1 pietruszka
- mały por
- kawałek selera
- cebula
- 2 liście laurowe
- 3 ziarna ziela angielskiego
- 2 ziarna pieprzu
- 2-3 łyżki stołowe słodkiej śmietanki
- sól, pieprz
- makaron (nitki lub łazanki)
Przygotowanie:
Suszone grzyby płuczemy z resztek piasku, a następnie wkładamy do garnka, zalewamy zimną wodą tylko do ich przykrycia i odstawiamy na kilka godzin (a najlepiej na całą noc) do namoczenia.
Nie wylewamy wody po moczeniu grzybów, ponieważ zawiera dużo aromatu. Włoszczyznę oraz cebulę obieramy, myjemy i wkładamy do garnka razem z namoczonymi grzybami. Dolewamy 1,5 litra wody, dodajemy liście laurowe, ziele angielskie oraz ziarna pieprzu. Całość stawiamy na najmniejszym palniku gazówki i gotujemy na małym ogniu przez około 40 minut od momentu zawrzenia wody.
Po tym czasie zupę przelewamy przez sito. Grzybki kroimy w paseczki i dodajemy ponownie do zupy. Warzywa wyrzucamy lub wykorzystujemy po Świętach do przygotowania pierogów z mięsem (przepis tutaj).
Na końcu całość doprawiamy solą i pieprzem, a także zabielamy śmietaną. Gotową zupę grzybową podajemy w głębokich talerzach z ugotowanym makaronem.
Smacznego!
0 komentarzy:
Jeżeli skorzystasz z mojego przepisu, miło mi będzie jak wyrazisz o nim opinię ;)