Pierwsze ciepłe dni mamy już za sobą. Sezon wakacyjny i urlopowy jest coraz bliżej. Zatem już niebawem chętnie będziemy raczyć się lodami, czy też mrożonymi napojami. Idealnym dodatkiem do letnich deserów będzie sos karmelowy. Oczywiście możecie kupić gotowy, dostępny w supermarketach. Jednak zaręczam Wam, że zawartość żadnej plastikowej buteleczki, którą przyniesiecie ze sklepu nie będzie się równała z domową wersją sosu karmelowego. Bardzo zachęcam Was do jego przygotowania, mimo iż początkowo przygotowanie idealnego karmelu może sprawiać trudności. Grunt to sprawdzona receptura i odpowiednia metoda postępowania. Swoją dotychczasową wiedzę, połączyłam więc z radami od mojej również blogującej koleżanki - Żanety z bloga Cupcake Factory i stworzyłam ten wpis, który mam nadzieję pozwoli Wam na przygotowanie perfekcyjnego, aksamitnego sosu karmelowego ;).
Składniki:
- 220 g cukru (1 szklanka)
- 130 ml wody
- 240 g śmietanki kremówki 30 lub 36%
- szczypta soli morskiej
Przygotowanie:
W małym garnuszku z grubym dnem umieszczamy cukier i wodę. Dokładnie mieszamy, tak aby nie pozostały żadne drobinki kryształków cukru.
Całość stawiamy na gazie i gotujemy na dużej mocy palnika (nie mieszając, ani nie dotykając nawet garnka) do momentu aż karmel stanie się bursztynowo złoty. Potrwa to około 10-15 minut. Jeśli używacie termometru cukierniczego - karmel należy gotować do momentu uzyskania temperatury 170 stopni.
Zbyt długie gotowanie spowoduje spalenie się karmelu, co nada mu niezbyt smaczną goryczkę. Należy zatem starannie obserwować barwę gotującego się karmelu.
Gdy karmel się zazłoci, zdejmujemy garnuszek z palnika i wstawiamy go do zlewu, ponieważ po dodaniu śmietanki całość będzie syczeć oraz pryskać. Mieszając energicznie trzepaczką, dolewamy małym strumieniem śmietankę. Dokładnie mieszamy, aż powstanie gładki i jednolity sos.
Ponownie umieszczamy garnek na palniku i gotujemy na małej mocy przez około minutę. Dodajemy szczyptę soli morskiej, dokładnie mieszamy. Odstawiamy do wystudzenia.
Gotowy sos przelewamy do słoiczka, zakręcamy i przechowujemy w lodówce do 2 tygodni.
Smacznego!
Rozpływam się nad nim:)
OdpowiedzUsuńSos pewnie jest tak słodki że aż zęby bolą? Prawda czy nie ?
OdpowiedzUsuńPowiedziałabym, że jest słodki, ale nie za słodki :). Strużka sosu jako zwieńczenie deseru będzie pasować idealnie, jesli ktos nie jest wielkim fanem karmelu i słodyczy. Chociaż od siebie powiem, że wyjadałam sos ze słoiczka łyżeczką, wiec chyba nie jest tak źle.
Usuńświetny pomysł z tym sosem :)
OdpowiedzUsuń