Dzisiaj mam dla Was przepis na kolejny portugalski deser. Jego nazwa - Serradura oznacza w polskim tłumaczeniu wióry lub trociny. Wszystko zapewne za sprawą pokruszonych na pył ciasteczek, które stanowią ważną część deseru. Bazą dla wykonania serradury jest tłusta śmietana, słodkie mleczko skondensowane oraz ciasteczka Marii, o których wspominałam Wam już przy okazji innej portugalskiej słodkości - baba de camelo. Deser ten można układać warstwowo, podobnie jak tiramisu lub od razu wymieszać ciasteczkową masę ze śmietanowym kremem i przełożyć do pucharków. Ponadto, będąc kilka miesięcy w Faro, spotkałam się także z wersją, do której dodaje się mascarpone. Najbardziej przypadła mi ona do gustu, dlatego to właśnie ją postanowiłam odtworzyć sama w domu ;).
Składniki:
(na 2-3 porcje)
- 120 g ciasteczek Marii lub herbatników
- 200 ml śmietany 36%
- 200 g serka mascarpone
- 120 ml słodzonego mleczka skondensowanego
- 1 i ½ łyżeczki żelatyny
Przygotowanie:
Śmietanę ubijamy wraz z serkiem mascarpone na sztywno. Zmniejszamy obroty miksera i dolewamy słodzone mleczko skondensowane. Całość miksujemy krótko, tylko do połączenia składników.
Śmietanę ubijamy wraz z serkiem mascarpone na sztywno. Zmniejszamy obroty miksera i dolewamy słodzone mleczko skondensowane. Całość miksujemy krótko, tylko do połączenia składników.
Żelatynę rozpuszczamy w niewielkiej ilości zimnej wody. Odstawiamy na 10 minut do napęcznienia. Napęczniałą żelatynę rozpuszczamy przez 10 sekund w kuchence mikrofalowej, nastawionej na najniższą moc. Lekko ciepłą żelatynę dodajemy do deseru. Dokładnie mieszamy.
Ciasteczka Marii lub herbatniki umieszczamy w malakserze, bądź przekładamy do woreczka i kilkakrotnie uderzamy tłuczkiem w celu pokruszenia ich na drobny pył.
Pokruszone ciasteczka dodajemy do masy śmietanowej (kilka łyżek odkładamy do dekoracji), dokładnie mieszamy. Masę przekładamy do pucharków. Wierzch deseru posypujemy pokruszonymi ciasteczkami. Odstawiamy do schłodzenia na 10 minut. Podajemy maksymalnie w ciągu godziny od momentu przygotowania.
Smacznego!
Och dobre to,dobre:)
OdpowiedzUsuńprosty deser, a jednocześnie taki inny :)
OdpowiedzUsuńPychota, sama słodycz ale taka grzechu warta;)
OdpowiedzUsuńMega kaloryczny i na pewno mega pyszny, dodany do zakladki "do zrobienia" :)
OdpowiedzUsuń