Udało mi się jeszcze kupić truskawki na straganie u "mojej, ulubionej Pani". Małe pudełeczko, ciemnych i mocno czerwonych owoców wygrało konkurencyjną walkę o zakup z jeżynami, morelami i innymi sezonowymi owocami. Na nie jest jeszcze czas! A truskawki zaraz znikną... i jak co roku, jest mi bardzo smutno z tego powodu. Tak więc na pożegnanie sezonu mam dla Was mini pavlovy, czyli deser z wyjątkowo słodkimi truskawkami, powiedziałabym nawet, że z najlepszymi jakie jadłam tego lata. ;)
Mini Pavlova to pomniejszona wersja klasycznego deseru przygotowanego na cześć primabaleriny Anny Pawłowej. Najczęściej spotykany w formie jednego, większego tortu bezowego, udekorowanego bitą śmietaną i owocami. Osobiście uważam jednak, że przygotowanie kilku mini pavlov jest o wiele wygodniejsze. Unikamy wówczas niepotrzebnego ambarasu z krojeniem i rozpadaniem się bezy w trakcie wykonywania tej czynności. Mini pavlove prezentują się równie urodziwie, jak wersja tradycyjna, a ich wielkość jest odpowiednia, tak aby każda beza stanowiła osobną porcję dla jednej osoby. ;)
Składniki:
(na 8 sztuk)
bezy
- 4 białka
- 250 g cukru pudru
- szczypta soli
do dekoracji
- 200 g śmietany 36%
- 2-3 łyżki cukru pudru
- kilka truskawek (lub innych sezonowych owoców np. malin, borówek)
- starta czekolada
Przygotowanie
Ubijanie bezy
Do czystego i suchego naczynia wkładamy białka dokładnie oddzielone od żółtek. Jest to bardzo ważne, ponieważ brudne lub mokre naczynie, a także nawet śladowe ilości żółtek mogą spowodować, że białka się nie ubiją.
Ubijanie bezy
Do czystego i suchego naczynia wkładamy białka dokładnie oddzielone od żółtek. Jest to bardzo ważne, ponieważ brudne lub mokre naczynie, a także nawet śladowe ilości żółtek mogą spowodować, że białka się nie ubiją.
Do białek dodajemy szczyptę soli i zaczynamy je ubijać, począwszy od najniższych obrotów miksera. Obroty miksera zwiększamy co minutę, nie przerywając ubijania. Po upływie około trzech minut z białek powinna powstać dość sztywna masa. Moment ten jest nazywany soft peaks, ponieważ powstała pianka tworzy na mieszadłach miksera wierzchołki. Na tym etapie należy szczególnie uważać, aby piany z białek nie przebić. Przebite białka to takie, które podchodzą wodą przy dnie naczynia, w którym są ubijane. Takich białek nie da się niestety wykorzystać i należy je wyrzucić.
Do ubitej piany z białek dodajemy łyżkę cukru pudru i miksujemy na prawie najwyższych obrotach miksera, do momentu aż cukier całkowicie się rozpuści i nie będzie widoczny. Dodajemy kolejną łyżkę cukru, ubijamy aż do zniknięcia cukru. Analogicznie postępujemy z pozostałą ilością cukru, dodając go, łyżka po łyżce, cały czas ubijając. Ważne jest, aby kolejną łyżkę cukru dodawać zawsze po całkowitym rozpuszczeniu się poprzednio dodanej łyżki. Na tym etapie nie ma już możliwości przebicia piany z białek, także można je ubijać dowoli. Cały proces ubijania piany z cukrem potrwa ok. 10-12 minut (w zależności od rodzaju miksera i jego obrotów). Gotowa, właściwie ubita piana bezowa jest sztywna, błyszcząca i bardzo gęsta, po wyłożeniu na blachę zachowa kształt.
Pieczenie bezy
Piekarnik nagrzewamy do 120 stopni, a blachę do pieczenia wykładamy papierem do pieczenia.
Masę bezową przekładamy na wcześniej przygotowaną blachę tworząc osiem jednakowych, małych okręgów, położonych w średnich odstępach od siebie. Na każdą mini pavlovą wystarczą około 2-2,5 łyżki piany bezowej. Aby uformować właściwy kształt bezy, brzegi każdego okręgu wyrównujemy wypukłą częścią łyżeczki, wykonując ruch od dołu do góry. Na samym środku bezy robimy małe wgłębienie, aby łatwiej było udekorować bezy po upieczeniu.
Uformowane bezy wkładamy do rozgrzanego piekarnika, pieczemy 30 minut. Po tym czasie, zmniejszamy temperaturę do 100 stopni, pieczemy około godziny. Po upieczeniu bezy zostawiamy w zamkniętym piekarniku do ostudzenia, a najlepiej na całą noc.
Mini pavlovy
Śmietanę ubijamy na sztywno wraz z cukrem pudrem. Wystudzone bezy delikatnie odrywamy od papieru do pieczenia. Na każdą z nich wykładamy łyżką ubitą śmietanę, a następnie dekorujemy kawałkami truskawek i startą czekoladą. Mini pavlovy podajemy bezpośrednio po przygotowaniu, ponieważ w miarę upływu czasu, beza zacznie się rozmiękać po kontakcie ze śmietaną i owocami.
Smacznego!
Wygląda przepysznie i z pewnością tak tez smakuje... Ja nie potrafię niestety zrobić bezy :( Nie wiem, czy to wina piekarnika, czy po prostu mojej nieudolności ;P
OdpowiedzUsuńwyszły znakomicie :) dla mnie niestety beza za słodka, ale moi byliby zachwyceni :)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądają!
OdpowiedzUsuńooojeeejjj są boskie :D nie widziałam jeszcze takich pięknych deserków :)
OdpowiedzUsuń