Dla wielbicieli jesiennych smaków mam dzisiaj tartę pełną śliwek. Wspaniale się prezentuje, zachwyca zarówno smakiem jak i zapachem w trakcie pieczenia. To wszystko za sprawą odrobiny cynamonu, która dodawana jest do owoców. Ale wróćmy do samej tarty - klasyczny, kakaowy kruchy spód doskonale komponuje się ze słodkim nadzieniem z karmelizowanych śliwek oraz ciągnącą bezą włoską. To idealny wypiek na coraz to dłuższe, jesienne wieczory. Bez wątpienia poprawi humor w czasie jesiennej chandry. To chyba wystarczająco wiele, by upiec go w najbliższym czasie. Co prawda jego wykonanie jest dość czasochłonne, ale gwarantuję Wam, że warto włożyć trochę wysiłku, by schrupać kawałeczek tej pysznej tarty ;).
ciasto:
- 185 g mąki pszennej
- 100 g masła
- 50 g cukru pudru
- 25 g kakao
- 1 jajko
- szczypta soli
- 600 g twardych śliwek węgierek
- 50 g cukru trzcinowego
- 2‒3 łyżki wody
- ½ łyżeczki cynamonu
- 4 białka w temperaturze pokojowej
- 300 g drobnego cukru (260 g + 40 g)
- 60 ml wody
Przygotowanie:
Mąkę przesiewamy na stolnicę, na środku robimy zagłębienie i dodajemy masło. Całość siekamy nożem na małe kawałeczki. Dodajemy jajko i cukier puder, krótko wyrabiamy. Zagniecione ciasto owijamy folią spożywczą i wkładamy do lodówki na 30 minut.
W tym czasie śliwki myjemy, usuwamy pestki i kroimy w ćwiartki. Na patelnię wsypujemy cukier, polewamy wodą i podgrzewamy na wolnym ogniu, nie mieszając, do momentu, aż rozpuszczony cukier zacznie bulgotać. Dodajemy śliwki oraz cynamon, smażymy przez 5 minut, aż owoce oblepią się gęstym syropem. Karmelizowane śliwki przekładamy na talerz wyłożony papierowym ręcznikiem, lekko je odsączamy i odstawiamy do ostudzenia.
Schłodzone ciasto wykładamy na formę do tarty o średnicy ok. 26 cm, nakłuwamy widelcem na całej powierzchni, pieczemy 20 minut w temperaturze 180°C. Wyciągamy i studzimy.
W czystej i suchej misie miksera umieszczamy białka. Do małego rondelka wkładamy 260 g cukru, dodajemy 60 ml wody, dokładnie mieszamy i wstawiamy do zagotowania. W garnuszku umieszczamy termometr cukierniczy i gotujemy syrop cukrowy na średniej mocy palnika nie mieszając go ani razu, do momentu osiągnięcia na nim temperatury 118°C. W czasie podgrzewania syropu cukrowego ubijamy białka na sztywno, pod koniec miksowania dodając cukier (40 g), łyżeczka po łyżeczce. Gdy syrop osiągnie wymaganą temperaturę zdejmujemy go z palnika, obroty miksera zwiększamy do maksimum i powoli, cienką strużką wlewamy syrop cukrowy do ubijanych białek, nie zaprzestając pracy miksera. Miksowanie białek z syropem cukrowym kontynuujemy przez 6‒8 minut. Gotowa beza włoska powinna być bardzo sztywna i lśniąca. Bezę odstawiamy na kilka minut do ostudzenia.
Śliwki układamy na całej powierzchni upieczonego spodu do tarty. Bezę przekładamy do rękawa cukierniczego z dowolną ozdobną tylką. Wyciskamy ją na śliwki, dekorując tartę. Bezowe wzory karmelizujemy specjalnym palnikiem do crème brûlèe. Alternatywnie, zapiekamy tartę z bezą w piekarniku pod grillem w temperaturze 200°C przez około 5‒7 minut.
Smacznego!
Ten oraz inne przepisy na smaczne wykorzystanie śliwek znajdziecie w trzynastym numerze Magazynu Kocioł. Gorąco zachęcam Was do lektury! (kliknij na okładkę, aby przejrzeć magazyn).
Ślina leci na sam widok! Jeszcze nigdy nie jadłam takiej tarty :)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
częstuję się kawałkiem tej pysznej tarty :)
OdpowiedzUsuń